Tort Napoleon – przepis na ciasto, które przy gościach znika błyskawicznie.
Spośród wielu mniej lub bardziej znanych wypieków, tort „Napoleon” (albo też „napoleoński”) wyróżnia się niezwykle bogatą historią. Według legend, jego receptura powstała w XVII-wiecznej Francji. Jednak to w Neapolu, gdzie trafił wkrótce potem, otrzymał swoją intrygującą nazwę.
Po wybuchu rewolucji francuskiej przepis i nazwę nieco zmieniono, aby była kojarzona wyłącznie z cesarzem Bonaparte. Obecnie znane są różne warianty tego smakowitego ciasta, jednak tort „Napoleon” i historia jego powstania zdecydowanie się wyróżniają.
Co stoi za sukcesem tortu? Wiele warstw, mnóstwo pysznego kremu i przypominająca śnieżną pokrywę kruszonka. To właśnie ze względu na to podobieństwo ciasto podawano niegdyś głównie zimową porą.
Składniki
- 4,5 szklanki mąki
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 6 jajek
- 1 łyżeczka octu
- 500 g margaryny
- aromat waniliowy
Przygotowanie
Nasz tort będzie się składał z dwóch rodzajów ciasta, które przygotujemy w osobnych miskach. W pierwszej misce łączymy ze sobą i mieszamy 2,5 szklanki mąki, sodę z octem, sól oraz 2 jajka. W drugiej misce – ucieramy margarynę z pozostałą częścią mąki na drobną kruszonkę.
Ciasto z pierwszej miski cienko wałkujemy, następnie kładziemy na niego kruszonkę i składamy na pół. Powtarzamy tę czynność co najmniej czterokrotnie. Powstałą warstwę ciasta dzielimy na osiem części. Każdą z nich wstawiamy na trzy godziny do lodówki.
Kiedy ciasto się schłodzi, rozwałkowujemy je na cienkie warstwy i wkładamy każdy placek osobno do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy ok. 20 minut. Pora na przygotowanie kremu. Ucieramy pozostałe jajka z wanilią, 4 łyżkami mąki i cukrem. Na końcu dodajemy powoli mleko.
Powstałą mieszankę stawiamy na palnik i bez przerwy mieszając, gotujemy aż do zgęstnienia. Teraz składamy tort – odkładamy jeden placek, a resztę smarujemy kremem i układamy kolejno jeden na drugim. Wierzch gotowego ciasta posypujemy pokruszonym plackiem, który odstawiliśmy.
Przepis na tort napoleoński jest na tyle nieskomplikowany, że nasze babcie potrafiły go upiec z pamięci! Oczywiście, przygotowanie ciast to najtrudniejszy i najbardziej pracochłonny etap pieczenia, ale nie powinno to zniechęcić miłośników tego rewelacyjnego wypieku. Najpyszniejszy jest tort własnej roboty – domowe ciasta zdecydowanie wygrywają w porównaniu do tych ze sklepowej półki.